niedziela, 11 października 2015

Szydełko: Granny Square Blanket

Ten projekt zaczęłam spontanicznie rok temu. Po zrobieniu kilku kółek dość szybko skończyła mi się włóczka. Zamówiłam kolejną w dość losowych kolorach, ale niedługo potem wyjechałam na miesięczne wakacje i realizacja tego projektu stoi w miejscu właściwie do dzisiaj. Obiecałam sobie, że dopóki nie zużyję włóczki którą posiadam, nie dokupię nowej. Prędzej czy później muszę więc dokończyć ten projekt, chociaż coraz bardziej skłaniam się w stronę poszewki na poduszkę niż koca.


I started this project spontaneously about a year ago. Shortly after making few circles I ran out of yarn. I ordered some more in random colors but few days later I went for a month time vacation and left my project undone. I promised myself that I won't buy any more yarn until I use the one that I own. Sooner or later I will finish it, but the more I think about it the more likely it is that I'll make a pillow cushion instead of a blanket.


poniedziałek, 5 października 2015

Szydełko: South Bay


Ci z Was którzy szydełkują i mają konto na Ravelry prawdopodobnie spotkali się już z wzorem South Bay Shawlette. Do gustu przypadła mi szczególnie wersja zrobiona bardzo cienką, delikatną nitką. Zrobiłam już trzy szale korzystając z tego wzoru, a ten który pokazuję dzisiaj wydziergałam dla mamy. Trochę to trwało, ponieważ miałam na głowie egzaminy, przeprowadzkę i inne rzeczy, ale oto on :) W samą porę na chłodne jesienne poranki i wieczory.


Those of you who crochet and own a Ravelry account have probably seen the South Bay Shawlette pattern. I fell in love with the lacy version of it, made of thin, delicate yarn. This is my third SBS, but it's also the most special - I made it for my dear mother. It took me a while to finish it as I was busy with exams, then with so many other stuff, but here it is! Just in time for autumnal chilly mornings and evenings.



Włóczka: Drops Lace (70% baby alpaca, 30% silk)
Kolor: Royal Blue (6790)
Szydło: 3,5mm (USA: 4/R, UK: 9)

niedziela, 4 października 2015

Sunny day

Ten weekend był ciepły i słoneczny. Razem z mamą wybrałam się na spacer z naszymi psami. Udało nam się znaleźć bez, dziką różę i jarzębinę w lesie. Mama zerwała je na przetwory, a ja w tym czasie robiłam zdjęcia. Uwielbiam się bawić manualnymi obiektywami, chociaż muszę się w przyszłości zaopatrzyć w automat :)

This weekend was warm and sunny. Me and my mum went for a walk with our dogs. We found elder, briar and rowan in the forest. We picked it to make some preserves for winter. Well, to be onest my mother was the one who picked it, I was taking pictures. Manual lenses are so fun to play with, but I have to buy AF lens someday. 





niedziela, 27 września 2015

Forest tales








Jesień przyszła niecały tydzień temu a ja już tęsknię za latem. Pojutrze zaczynam swoją pierwszą prawdziwą pracę i trochę się tym stresuję. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku. 

Autumn came less than a week ago but I miss Summer already. The day after tomorrow I start my first real job and I'm pretty nervous about it. I hope everything will be alright.